Coraz mniej czasu, więcej stresu i zmartwień. Jak to będzie? Pierwszy kontrakt, pierwszy lot, przesiadki. Całe 90 dni po za domem, zdala od rodziny, znajomych. Fajna przygoda, niezapomniane doznania ale i lęk przed obcym miejscem.
Chociaz jak we wszystkim, znajdują się i plusy. Nowi znajomi, zakupy, nowa kultura i kuchnia czyli to o czym jest ten blog.
Dlatego też podejrzewam, że większość potraw przez te trzy miesiące będą regionalnymi chińskimi przysmakami zmieszanymi z lekką nutką pamiętnika, którego będę tu pisać.
Smoothie z truskawek, borówek amerykańskich, banana z dodatkiem siemienia lnianego
i maślanki. Posypane śliwkami suszonymi, słonecznikiem i dynią.
Zazdroszczę Ci wyjazdu ! :) z pewnością przeżyjesz wspaniałą przygodę :) sama lecisz do Chin ?
OdpowiedzUsuńUwielbiam smoothie z truskawek *-*
Caaarolyn.blogspot.com
Zapraszam do mnie serdecznie :*
Pozdrawiam