wtorek, 27 maja 2014

4.

Coraz mniej czasu, więcej stresu i zmartwień. Jak to będzie? Pierwszy kontrakt, pierwszy lot, przesiadki. Całe 90 dni po za domem, zdala od rodziny, znajomych. Fajna przygoda, niezapomniane doznania ale i lęk przed obcym miejscem. 
Chociaz jak we wszystkim, znajdują się i plusy. Nowi znajomi, zakupy, nowa kultura i kuchnia czyli to o czym jest ten blog. 
Dlatego też podejrzewam, że większość potraw przez te trzy miesiące będą regionalnymi chińskimi przysmakami zmieszanymi z lekką nutką pamiętnika, którego będę tu pisać. 




Smoothie z truskawek, borówek amerykańskich, banana z dodatkiem siemienia lnianego i maślanki. Posypane śliwkami suszonymi, słonecznikiem i dynią.

poniedziałek, 26 maja 2014

3.

Mając ochotę na pizzę, a do tego będąc na przedwyjazdowym detoksie miałam mały problem. Wyszperałam z lodówki kalafior i zaczęłam działać. 




Pizza z kalafiora, sosem pomidorowym własnej fabryki, szynką, awokado, cukibią, serem żółtym i pieczarkami.

sobota, 24 maja 2014

2.

Po porannym treningu świat wydaje się piękniejszy. Dosłownie. Czuję się taka lekka. A śniadanie, które przygotowałam w dwóch porcjach wydawało się jeszcze lepsze i z większym smakiem mogłam się nim delektować.  

Owsianka z rabarbarem uduszonym na patelni z miodem, otrębami i pestkami dyni. 

piątek, 23 maja 2014

1.



Na upalne ranki mile widziane są chłodne śniadania. Ja idę jednak na przekór i robię urodzinową, gorącą owsiankę na mleku sojowym. 

  
 

Przepisy wkrótce w nowej etykietce.

Owsianka z truskawkami, bananem, otrębami, kostką gorzkiej czekolady, pestkami dyni i słonecznika na mleku sojowym.